Radio Białystok | Wiadomości | Real Betis wygrywa z Jagiellonią 2:0 w pierwszym meczu o półfinał europejskich rozgrywek [transmisja]
Jagiellonia Białystok walczyła w czwartek (10.04) o pierwszy od 34 lat półfinał polskiego klubu w europejskich pucharach. W pierwszym ćwierćfinałowym meczu zmierzyła się w Sewilli z miejscowym Realem Betis Balompie. Do przerwy przegrywała 0:2 po golach C. Bakambu (24') oraz J. Rodrigueza (45"+2). Wynik ten utrzymał się już do końca całego spotkania.
Przebieg spotkania
Pierwsze minuty meczu w wykonaniu Jagiellonii mogły się podobać. Drużyna Adriana Siemieńca nie przestraszyła się rywala i nie pozwoliła Betisowi na przejęcie kontroli nad spotkaniem. Niestety w miarę upływu czasu przewaga drużyny z Sewilli stawała się coraz wyraźniejsza. Rywale Jagi stwarzali kolejne sytuacje (m.in groźny pół-wolej Natana) aż w końcu w 24. minucie do siatki Jagiellonii strzeżonej przez Sławomira Abramowicza trafił w sytuacji sam na sam C. Bakambu. Tuż przed przerwą Jaga pogubiła się we własnym polu karnym i na 2:0 dla drużyny z Sewilli podwyższył J. Rodriguez.
W drugiej połowie oglądaliśmy Jagiellonię zepchniętą do całkowitej defensywy, ale naszpikowana gwiazdami drużyna prowadzona przez Manuela Pellegriniego nie zdołała, mimo prób, zdobyć w tym spotkaniu kolejnych bramek i mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 2:0 dla Realu Sevilla.
Transmisji z Sewilli można wysłuchać na naszym kanale YouTube. Mecz komentował Jerzy Kułakowski.
Skład Betisu Sevilla: Fran Vieites - Youssouf Sabaly, Diego Llorente (46. Marc Bartra), Natan, Ricardo Rodriguez - Johnny Cardoso, Isco (46. Giovani Lo Celso), Pablo Fornals (84. Sergi Altimira) - Antony (75. Ezequiel Avila), Cedric Bakambu, Jesus Rodriguez (56. Aitor Ruibal)
Skład Jagiellonii Białystok: Sławomir Abramowicz - Dusan Stojinovic (61. Norbert Wojtuszek), Enzo Ebosse, Mateusz Skrzypczak, Joao Moutinho - Miki Villar (61. Kristoffer Hansen), Taras Romanczuk, Leon Flach (82. Tomas Silva), Darko Churlinov - Jesus Imaz (74. Jarosław Kubicki), Afimico Pululu (74. Lamine Diaby-Fadiga).
Żółte kartki: Betis - Isco. Jagiellonia - Miki Villar, Taras Romanczuk.
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia).
Widzów: 56 442.
A. Siemieniec przed meczem: my dzisiaj nie jesteśmy tu przypadkiem
- Z takimi drużynami nie gra się przypadkiem, my dzisiaj nie jesteśmy tu przypadkiem - mówił trener Siemieniec w środę na przedmeczowej konferencji prasowej w Sewilli podkreślając, że z tej perspektywy widać, w jakim miejscu jest klub i jego piłkarze.
Jak człowiek staje na tym stadionie, rozgląda się dookoła, patrzy na to wszystko, uświadamia sobie gdzie jest, to jest takie poczucie spełnienia, może trochę spełnionego marzenia - dodał.
Podkreślał przy tym, że takie myślenie, poczucie spełnienia, dużej ekscytacji czy szczęścia trzeba będzie w czwartkowy wieczór wziąć na boisko "ale tylko trochę". - Bo nastawiając się w ten sposób, to by była dla nas tylko fajna przygoda, wyłącznie fascynacja momentem, a my mamy chcieć wygrać mecz - mówił Siemieniec.
My nie mamy chcieć podziwiać Isco, mimo tego, że jest fantastycznym piłkarzem, tylko mamy chcieć mu odebrać piłkę. My nie mamy patrzeć na Antony'ego z podziwem i otwierać mu przestrzeń do biegania i dryblingu, tylko mamy chcieć zabrać mu piłkę i samemu konstruować akcję - dodał białostocki szkoleniowiec.
Trener Jagiellonii przed spotkaniem: taki mecz to nagroda
Mówił, że jego piłkarze muszą być w tym meczu przeciwnikiem, konkurencją dla Betisu. - Żeby nie rozpocząć tego dwumeczu jako drużyna, która po prostu chce się cieszyć momentem, ale nie daje sobie szans na zwycięstwo. Nie takie rzeczy piłka nożna widziała, nie takie zwycięstwa zespoły odnosiły - podkreślał.
Nie ma tremy, zdecydowanie bardziej stresują mnie momenty, w których mamy zdecydowanie więcej do stracenia niż do zyskania. Dzisiaj zdajemy sobie sprawę z siły przeciwnika, ale taki mecz to dla nas pewnego rodzaju wizytówka, to jest nagroda za drogę, którą przeszliśmy, żeby tutaj trafić, to jest coś, co będziemy pamiętać i chcemy dobrze to pamiętać - powiedział Siemieniec.
Mówił również, że Jagiellonia będzie chciała pokazać w tym dwumeczu, iż "jest mądrzejsza" w spotkaniu z tej klasy przeciwnikiem, dzięki meczom z silnymi zespołami, z którymi mierzyła się w obecnej edycji europejskich pucharów: Ajaksem Amsterdam, Bodoe Glimt czy FC Kopenhaga.
Wiemy mniej więcej jakiego scenariusza możemy się spodziewać i co musimy zrobić, by dać sobie w tym dwumeczu szansę. To, że wiemy to jedno, ale zobaczymy jak wyjdzie to w praktyce na boisku, bo tam jest odpowiedź - powiedział.
Pytany o zmęczenie jego piłkarzy w związku z grą co kilka dni, odwrócił pytanie i zapytał, czy to może Betis będzie zmęczony po ligowym meczu z Barceloną. - Oba zespoły są po remisie w lidze, więc startujemy z tego samego pułapu - mówił z uśmiechem Siemieniec.
Niezależnie od tego, ile byśmy mieli meczów w nogach, czy byśmy podróżowali tutaj +stopem+, samolotem, autokarem, pociągiem, łódką czy nie wiadomo jeszcze czym, czy byśmy wyjechali tydzień temu z Białegostoku czy w dniu meczu, to nikt, absolutnie nikt z ludzi, którzy pracują w sztabie, przy drużynie, z osób funkcyjnych, a w szczególności piłkarzy, nawet przez chwilę nie pomyśli w czwartek o godz. 21, że jest zmęczony - zapewnił szkoleniowiec.
Betis, czyli verdiblancos
Real Betis Balompie to klub istniejący od 1907 roku, mający na koncie jedno mistrzostwo Hiszpanii (1935) oraz trzy Puchary Króla (ostatnio w 2022). Verdiblancos, czyli zielono-biali swoje domowe mecze rozgrywają na stadionie Benito Villamarin, mieszczącym ponad 56 tysięcy kibiców.
Aktualnie Betis (nazwa pochodzi od rzymskiej nazwy rzeki Gwadalkiwir, przepływającej przez Sewillę) zajmuje szóste miejsce w La Liga, a w ostatnim meczu zremisował na wyjeździe z Barceloną 1:1, a bramkę strzelił wypożyczony z Napoli Brazylijczyk Natan. Drużyna zielono-białych ma w tym sezonie kilku bardzo cenionych piłkarzy, to m.in. Argentyńczyk Giovani Lo Celso (wyceniany na ok. 20 mln euro), wypożyczony z Manchesteru United brazylijski prawoskrzydłowy Antony (ok. 19 mln euro), kolumbijski napastnik Cucho Hernandez (ok. 18 mln euro), czy wspomniany Natan. Za wielki talent uważany jest lewoskrzydłowy Jesus Rodriguez. Jednak dla wielu najlepszym obecnie piłkarzem Betisu jest 32-letni Isco, przez wiele lat piłkarz Realu Madryt. Pochodzący z Chile 71-letni trener Manuel Pellegrini zazwyczaj wystawia zamiennie z Lo Celso, bo obaj pełnią podobną rolę głównego rozgrywającego.
Sędzią głównym ćwierćfinału piłkarskiej Ligi Konferencji był Anglik Anthony Taylor. Doświadczony 47-letni arbiter od 2010 roku prowadzi spotkania w angielskiej Premier League, a od 2013 roku jest również sędzią międzynarodowym.
W innym meczu ćwierćfinałowym Legia Warszawa przegrała u siebie z Chelsea Londyn 0:3.